Steve Kingue wzmocnieniem Radomiaka? Chciałbym, ponieważ potrzebujemy załatać dziurę w obronie.
Radomiak zakontraktował kolejnego piłkarza. Drugim zimowym transferem „Zielonych” jest Steve Kingue. 24-latek z naszym zespołem związał się na dwa i pół roku. Kingue gra na pozycji stopera, czyli na takiego piłkarza czekaliśmy, bowiem z klubu mają odejść dwaj ostatni obrońcy Raphael Rossi oraz Wu Shaocong. Ponadto z klubem pożegnał się Luizao, który niejednokrotnie łatał dziurę na środku obrony. Jeśli do tego dodamy kontuzję Mateusza Cichockiego, którego najprawdopodobniej nie zobaczymy do końca sezonu, to ruch z Kingue jest bardzo dobry i należy pochwalić naszych działaczy za szybkość.
Jednak patrząc na CV byłego młodzieżowego reprezentanta Kamerunu, można mieć mały znak zapytania, czy to dobra osoba. Piłkarz ma dopiero 24 lata, a Radomiak jest jego ÓSMYM (!) klubem. Chłopak grał już w Estonii, w USA, w Czechach, na Malcie oraz na Litwie. Do tego wszystkiego należy dodać, że przez ponad rok szukał klubu i sezon 2021/2022 spędził na bezrobociu.
Ewidentnie z tym chłopakiem jest coś na rzeczy, bo jak wytłumaczyć tak częste zmiany miejsca zatrudnienia? Gołym okiem widać, że jego kariera jest zawrotna, ale miejmy nadzieję, że to tylko i wyłącznie dlatego, gdyż szukał swojego miejsca na Ziemi, które znajdzie w Radomiu. Ostatnie jego statystyki (w litewskiej ekstraklasie) były imponujące, więc jak to przełoży na grę dla Radomiaka, to będziemy mieć z niego pociechę i szybko będziemy mogli zapomnieć o piłkarzach, których wymienilem na początku tego wpisu.
fot. https://www.facebook.com/RKSRadomiak1910
Komentarze
Prześlij komentarz